Dobre więzi

Absolwenci Szkoły Psychoterapeutów

studenci-instytutu-sylwetka

Pracownia Psychoterapii Dobre Więzi powstała w 2015 r. jako wspólna inicjatywa Sylwii Bartnik, Małgorzaty Bułhak i Małgorzaty Tomaszewskiej. Aktualnie tworzymy zespół doświadczonych psychoterapeutów wraz z Martą Dratwą-Wasyłek, Tomaszem Pałyska, Anetą Pękałą i Ryszardem Walaszczykiem. Prowadzimy psychoterapię indywidualną, psychoterapię par, warsztaty i treningi.

Początek

Poznałyśmy się na Programie Pomocy Psychologicznej IIPG w Warszawie w 2010 roku, prowadzonym przez Michała Kostrzewskiego. Każda z nas miała inne doświadczenie: Gosia Tomaszewska wcześniej realizowała się w biznesie, Sylwia Bartnik pracowała z rodzinami w Powiślańskiej Fundacji Społecznej, a Gosia Bułhak – również w PFS, tyle że z dziećmi. Choć miałyśmy za sobą różne doświadczenia rozwojowe (warsztaty, treningi), to właśnie PPP był naszym pierwszym zetknięciem z Gestaltem i miał decydujący wpływ na nasze dalsze zawodowe wybory. Teraz nie mamy wątpliwości, że jesteśmy w 100% gestaltystkami, choć często czerpiemy również z innych podejść do psychoterapii. Zawodowe relacje z Michałem Kostrzewskim mamy do dziś – przez wiele lat był i jest naszym superwizorem.
Pomysł założenia wspólnego miejsca pojawił się kilka lat później, już po ukończeniu Szkoły w Instytucie w Krakowie.

Szkoła i zdobywanie doświadczenia

Kończyłyśmy różne edycje Szkoły, X i XI. Był to dla nas czas bardzo intensywnego rozwoju. Jeżdżenie do Krakowa raz w miesiącu pozwalało odciąć się od codziennego życia i skoncentrować na tym, czego doświadczałyśmy na zajęciach. Sprawdzałyśmy, co każdą z nas pociąga – praca z grupą, praca z ciałem, procesy rodzinne czy relacje w parze. Zaczęłyśmy staże kliniczne (w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, w Szpitalu MSWiA w Otwocku) i pracę w zawodzie. Małgosia Tomaszewska dołączyła do Programu Początki w Ko-relacjach, Gosia Bułhak pracowała w Poradni Rodzinnej PFS, Sylwia Bartnik pracowała w Punkcie Konsultacyjnym w Górze Kalwarii. To był czas pierwszych procesów terapeutycznych – wielu stresów, wyzwań i trudności, ale też pozytywnych zaskoczeń i wzajemnego wsparcia. Był to niezwykle intensywny okres – w naszych rodzinach zaczęły pojawiać się dzieci, niemal rok po roku. Gosia Bułhak ma trzy córki, Sylwia – dwie dziewczynki, a Gosia Tomaszewska synka. Z tego powodu wiele planów trzeba było wtedy odłożyć na przyszłość, z drugiej jednak strony rodzicielstwo było (i jest) dla nas największym wyzwaniem i rozwojem, jakiego doświadczyłyśmy.

Wspólny cel – wspólne miejsce

W 2015 roku założyłyśmy wspólne miejsce. Zaczynałyśmy w niewielkim, ale bardzo przyjemnym mieszkaniu na Mokotowie. Szybko okazało się, że potrzebujemy więcej miejsca. Znalazłyśmy nasz wymarzony lokal – kameralna uliczka na Starym Mokotowie, przedwojenna kamienica, stary ogród z tyłu domu i układ pomieszczeń, który idealnie nadawał się do prowadzenia działalności terapeutycznej. Rozwijając Dobre Więzi zapraszałyśmy do współpracy kolejnych psychoterapeutów Gestalt. Obecnie działamy w 7-osobowym zespole wraz z Martą Dratwą-Wasyłek, Tomaszem Pałyska, Anetą Pękałą i Ryszardem Walaszczykiem. Spotykamy się regularnie na zebraniach zespołu, interwizjach, superwizjach procesów terapeutycznych i superwizjach zespołu. Działamy wspólnie i staramy się wzajemnie wspierać, co jest szczególnie ważne w pełnej samotności pracy terapeutycznej. Czerpiemy z wartości dodanej wynikającej z połączenia różnych temperamentów, doświadczeń w różnych dziedzinach i różnych perspektyw. To nie oznacza, że zawsze jest sielankowo – nie brakuje gorących dyskusji czy sporów. To jednak dla nas dowód, że miejsce żyje i rozwija się. Siłą naszego zespołu są podobne wartości i rozumienie świata oraz różnorodność naszych osobowości i zainteresowań.

Nasze wartości

Bardzo cenimy sobie bycie w grupie, praca w zespole daje nam dużo siły. Wiemy, jak bardzo zawód psychoterapeuty jest odpowiedzialny i wymagający, dlatego staramy się tworzyć takie warunki zewnętrzne, które będą możliwie najbardziej wspierające (interwizje, superwizje, wsparcie zespołu). Odpowiedzialność rozumiemy też jako ciągły rozwój własny (własna psychoterapia, treningi, rozmowy w zespole) i nieustanne podnoszenie kwalifikacji na warsztatach i seminariach czy poprzez czytanie specjalistycznej literatury. Nie mamy wątpliwości, że to sam terapeuta jest podstawowym narzędziem swojej pracy, szczególnie w kontekście pracy opartej na relacji terapeutycznej.