Steven Schoen z żoną

Artykuł prof. Giovanniego Saloni ukazał się w Gestalt Therapy Kairos Institute „Annual Journal of Psychotherapy”

Przełożyła: Emilia Fiflielska

Teoria Self

Zrozumieć terapię Gestalt

1 stycznia 1951 w Nowym Jorku została opublikowana „Gestalt Therapy: Excitement and Growth in the Human Personality”, wraz z którą narodził się nowy model psychoterapii. Tym samym pozycja ta jest kulminacją ścieżki, jaką podążali od 1943 r. Fritz Perls i jego żona Laura Posner, dwoje psychoanalityków szkoleniowych, którzy radykalnie rewidując teorię i praktykę Zygmunta Freuda, stworzyli model psychoterapii, który odpowiadałby na nowe zmiany kulturowe i antropologiczne [1].

Podobno już przy wyborze nazwy dla nowego modelu psychoterapii ukazały się dwa, lub trzy różne podejścia występujące także w tekście założycielskim. Perls miałby zaproponować bezpośrednią Terapię koncentracji [2], żona Laura elegancką Terapię egzystencjalną lub Terapię doświadczenia [3], a Paul Goodman wyrafinowaną Terapię Gestalt: [4] wybór padł na tę ostatnią. Te dwa, lub trzy podejścia znajdują się w tekście założycielskim, który jest podzielony na dwie diametralnie różniące się od siebie części: [5] wyrafinowany wstęp teoretyczny i metodologiczny Perlsa i Goodmana (Nowość, Ekscytacja, Wzrost) oraz prezentację eksperymentów i aktywności praktycznych (Mobilizacja Self). Te dwie części były postrzegane jako tak różne, że niemal opozycyjne względem siebie. W rzeczywistości spowodowały one separacje, rozłamy – czasem gwałtowne – między zwolennikami Gestaltu trzewi (rozpowszechnianego głównie w Kalifornii przez F. Perlsa i J. Simkina) [6], a wyznawcami Gestaltu głowy, w tym Laury Posner, I. From, P. Goodman, P. Weiss i innych, którzy pozostali w Instytucie w Nowym Jorku.

         Laura Perls                 Fritz Perls               Paul Goodman

Po kilku latach w Cleveland grupa terapeutów przeszkolonych przez założycieli opracowała rodzaj trzeciej drogi łączącej teorię z praktyką. Nazywano ją Gestaltem serca, ponieważ proponowała łagodny i przyjazny styl terapeutyczny, w przeciwieństwie do szorstkości i prowokującego stylu terapeutów z początków. Najbardziej znanymi przedstawicielami tego podejścia byli Miriam i Erving Polster. [7]

Patrząc na te wydarzenia z dzisiejszej perspektywy pojawia się pytanie, czy miałoby sens umiejscowienie dwóch części książki oraz odmienności różnych Gestaltów, w podstawowym prawie psychologii Gestalt, którym jest proces czasowy i przestrzenny figury i tła. Część teoretyczna, która zawiera także aspekt metodologiczny, może być postrzegana jako cenne tło, skarbiec, z którego sens i żywotność wziąłby komponent praktyczny i doświadczalny, którym jest właśnie Gestalt trzewi. Historia pokazała, jak zwolennicy części teoretycznej, być może, usztywnili się w domniemanej wyższości [8], podczas gdy następcy Gestaltu trzewi, nie konfrontując się z wstępem teoretycznym i metodologicznym (teorią kontaktu i teorią Self), redukowali niekiedy praktykę do powtarzania sloganów oraz do stosowania niewystarczających i nieefektywnych technik; w innych przypadkach próbowali łączyć Gestalt z innymi podejściami, zamiast wrócić do skarbca czyli teorii. [9]

Sam doświadczyłem procesu stopniowego odkrywania bogactwa Terapii Gestalt wraz z rozwojem naszego Instytutu, który obecnie obchodzi czterdziesty trzeci rok działalności i badań klinicznych [10]. Przyglądając się retrospektywnie różnym zmianom, które miały miejsce w tych latach, zorientowaliśmy się [11], że chodzi się o stopniowe, krok po kroku, uczenie się i asymilowanie Terapii Gestalt: począwszy od Gestaltu trzewi Simkina [12], przez Gestalt serca Polesterów (naszych pierwszych nauczycieli), kończąc na Gestlacie Goodmana, z którym zapoznał nas Isadore From, mający długie i wspaniałe doświadczenie kliniczne. W pierwszych dziesięciu latach Instytutu, byliśmy kształtowani przez małżeństwo Polsterów [13], których Gestalt opierał się na teoretycznych i klinicznych pojęciach triady świadomość-kontakt-eksperyment. Od nich nauczyliśmy się, że Gestalt może być także eleganckim i przyjaznym stylem, że terapia jest przywróceniem połączeń nerwowych pomiędzy układem sensorycznym a układem ruchowym, że gestaltowska świadomość jest cielesna, że działanie to świętowanie nowej świadomości i badanie możliwości, że fenomenologia jest stylem życia [14], że intencjonalność jest cielesna i relacyjna, że kontakt objawia się żywotnością i pełnią światła, że bycie pozytywnymi polega na wydobywaniu zablokowanych potencjałów pacjenta widocznych w oczywistości postury „głębokości powierzchni”, że terapia jest dostrojeniem się do potrzeb pacjenta, że wartością terapeutyczną jest poddanie się fascynacji powieścią, jaką jest życie każdego pacjenta [15], i wiele więcej.

W pewnym momencie zdaliśmy sobie jednak sprawę, że zmiany kulturowe i nowi pacjenci wymagają większych kompetencji diagnostycznych i bardziej wyartykułowanego przyjrzenia się nowym patologiom. Zamiast integracji z innymi podejściami (chociaż skonfrontowaliśmy się z nimi), zwróciliśmy się do jednego z założycieli: Isadore’a Froma.

From stał się naszym drugim mistrzem Terapii Gestalt. Było to ponowne odkrycie bogactwa i uroku TG. Z wielką pasją i zainteresowaniem – biorąc nas za rękę – przekazał nam myśl początkową i poprowadził nas do wymagającego tekstu (o bogactwie nigdy do końca nie zbadanym) Perlsa i Goodmana. Dostaliśmy olśnienia i zakochaliśmy się w tej książce. Czytaliśmy ją i czytaliśmy ponownie, dziesiątki razy i odkrywaliśmy w niej i odkrywamy ciągle pożywną teorię, która pobudziła nas do pogłębiania teorii i metody, na coraz bardziej interesujących poziomach o wysokiej skuteczności. Zrozumieliśmy, że kompetencje i doświadczenie kliniczne, które przekazał nam From, narodziły się właśnie poprzez asymilację tego tekstu. Dzięki nauce Froma i jasności myśli pedagogicznej Soni Nevis [16] zdołaliśmy zrozumieć teoretyczną i kliniczną wartość kontaktu, i wycofywania się z cyklu kontaktu. Nevis i Zinker nauczyli nas następnie stosowania tego modelu również do pracy z parami [17]. Przez dwadzieścia lat pracowaliśmy nad zrozumieniem i przyswojeniem nauk Froma. I zdaliśmy sobie sprawę, jak powrót do podstaw teoretycznych rozjaśnił także stosowane przez nas techniki: to prawda, że najlepszą praktyką jest dobra teoria!

Po około dwudziestu latach pogłębiania teorii kontaktu, w 2008 roku, zaczęliśmy zdawać sobie sprawę z dużego dyskomfortu teoretycznego i klinicznego, jaki odczuwaliśmy w pracy z parami i rodzinami. My, gestaltyści, pracujący z rodziną, w pewnym momencie terapii byliśmy zmuszeni uciekać się do systemowej teorii linii pokoleniowej (przekazów transgeneracyjnych) [18]. Wydawało nam się to bardziej dysonansem, niż kreatywnym rozwiązaniem, jak twierdzili ci, którzy nazwali tę integrację mariażem idealnym [19]. Jeszcze raz wróciliśmy do czytania, i ponownego czytania tekstu założycielskiego, na nowo odkrywając bogactwo teorii Self [20], której uczył nas From. W ten sposób zrozumieliśmy, że Goodman w części, w której opisuje funkcję osobowości self, został zinterpretowany w wąski i cząstkowy sposób. I to był właśnie ten element teoretyczno-praktyczny, którego nam brakowało: funkcja osobowości jako linia pokoleniowa (przekaz transgeneracyjny). Z tego przeżutego i zasymilowanego odkrycia narodził się model Gestaltowskiej Terapii Rodzin, nazwany „tańcem krzeseł i tańcem zaimków”, oparty właśnie na ponownej, gestaltowskiej interpretacji (cielesno-relacyjnej) linii pokoleniowej (przekazu trangeneracyjnego), czyli na funkcji osobowości Self.

Terapia Gestalt

Po czterdziestu latach praktyki TP (gabinet, badania, praktyka kliniczna, szkolenia) jestem przekonany, że teoria kontaktu i teoria Self stanowią jej pełną i twórczą tożsamość. Te dwie teorie nadają Gestaltowi trzewi, a po części także Gestaltowi serca, geniusz, oryginalność i skuteczność, które odróżniają go od innych terapii humanistyczno-fenomenologicznych.

Kilka przykładów wyjaśniających te, często niedoceniane, różnice. Uwaga na tu i teraz terapii humanistycznych w TG jest reinterpretowana jako przejście od teraz do potem (now-for-next) [21]. Samoregulacja nie jest własnością organizmu, ale relacji, jest to samoregulacja self jako organizmu w ciągłej interakcji ze środowiskiem [22]. „Czas przeżywany” [23] jest określony w Gestalt jako czas przeżywany „kontaktu”, co odnosi się do wzajemności tajmingu organizm/środowisko [24]. „Przeżywanie” pola fenomenologicznego umieszczane jest w Terapii Gestalt wewnątrz współrzędnych cielesnych i relacyjnych.

Historyczne pytanie terapii humanistycznych „co czujesz?” dopełniają dwa niezbędne dookreślenia osobiste i relacyjne: „kim jesteś, który to czujesz?” i „jaki sens ma dla ciebie czuć to, co czujesz, będąc naprzeciw mnie?”. Termin „relacyjny”, który jest często używany w niejasnych i nieprecyzyjnych znaczeniach, stanowiący swojego rodzaju słowo-wytrych, w TG staje się kontaktem między organizmem, a środowiskiem w tu i teraz „granicy kontaktu” [25].

Psychopatologia w TG jest interpretowana w sposób precyzyjny: staje się mikroanalizą „sposobów i czasów”, w których cykl kontaktu/wycofywania z kontaktu zostaje przerwany. Skupienie terapeuty na „czego doświadcza pacjent”, a czasem na „co czuję ja jako terapeuta”, w TG staje się uwagą na „to, co dzieje się między mną a pacjentem”. Jeśli zatraca się ciągłe przechodzenie od figury do tła, od teorii do praktyki, istnieje ryzyko, że techniki, także gestaltowskie, zostaną zredukowane do powierzchownych interwencji.

Podsumowując: na ścieżce rozumienia TG zwykle zaczyna się od poznania technik Gestaltu trzewi (Perls) lub bardziej rozbudowanych technik Gestaltu serca (Polster). Idąc dalej, zdajemy sobie sprawę, że praca z parami i relacyjnymi aspektami złego samopoczucia wymaga innych narzędzi teoretycznych i praktycznych oraz odkrywamy bezprecedensową i skuteczną mikroanalizę faz spotkania organizm/środowisko, którą umożliwia teoria kontaktu i wycofania z kontaktu (Zinker, Nevis). Zainteresowanie psychopatologią i styczność z trudnymi pacjentami będą wymagały dalszych poszukiwań, które zaprowadzą do nauk Froma, kopalni wiedzy i doświadczenia klinicznego, wywodzących się z teorii kontaktu i teorii Self [26]. Uważam, że asymilacja tych trzech faz – abstrahując od ewentualnych uwag krytycznych lub zastrzeżeń oraz twórczych możliwości ich zastosowań – jest niezbędna dla kompetencji w TG.

Antropologia terapii Gestalt

Dla Persla i Goodmana osoba jest zwierzęciem ludzkim, które nie może być zrozumiane ani fragmentarycznie, ani z monadologicznej perspektywy: człowiek nie jest Robinsonem Crusoe [27], który żyje na bezludnej wyspie, ale od samego początku jest zanurzony w relacjach i – jak znakomicie pokazał film Cast Away: Poza światem – ma wrodzoną potrzebę wchodzenia w relacje.

Ludzkie „bycie-pomiędzy” [28] zawiera w sobie dwie typologie obecności: kontakty oczywiste i nowe kontakty, które mają zostać nawiązane [29].

Kontakty oczywiste dotyczą przyswojonych nauk i pewników, które składają się na tło, podłoże doświadczalne. Zwane także habitusami lub „fizjologią wtórną”, dzielą się z kolei na kontakty zasymilowane, które przyczyniły się do wzrostu organizmu oraz na kontakty niezasymilowane, pozostające w konflikcie (niedokończone sprawy). Te ostatnie powodują percepcyjne zniekształcenia potrzeb i świata [30] oraz blokują osiąganie pełni w kolejnych próbach kontaktu.

Podczas gdy kontakty oczywiste odpowiadają na potrzebę bezpieczeństwa, oraz przynależą do instynktu samozachowawczego, kontakty nowe zaspokajają potrzebę ryzyka, odkrywania, nowości, eksperymentowania z subiektywnymi możliwościami. W rzeczywistości zwierzę ludzkie potrzebuje także nowych kontaktów, interakcji, których nigdy nie doświadczyło, a które ukazują się jako interesujące, niezwykle atrakcyjne, ponieważ są postrzegane jako odpowiedź na potrzebę wzrostu i pełni. To właśnie w nowych kontaktach organizm w ruchu poszukuje pełni. Francuskie słowo ENTRE dobrze oddaje tę polisemię terminu „kontakt”: ENTRE jako przyimek, oznacza POMIĘDZY relacjami oczywistymi, podczas gdy ENTRER jako czasownik (pierwsza osoba czasu teraźniejszego : J’ENTRE) odnosi się do aktu poruszania w kierunku nowego.

TG – jak powiedzieliśmy – dokładnie przeanalizowała procesy zachodzące, gdy organizm i środowisko są na drodze do pełnego kontaktu i opracowała w tym zakresie dwie teorie, o których mówimy: teorię kontaktu i teorię Self.

W teorii kontaktu w formie mikroanalizy przedstawione są fazy składające się na ścieżkę, przez którą przechodzą organizm i środowisko, aby się spotkać: cykl kontaktu i wycofania z kontaktu. Zostało wyróżnionych pięć faz, przez które przechodzą organizm i środowisko realizując intencjonalność kontaktu:
1) ukierunkowanie na środowisko;
2) energiczne poruszanie się w kierunku środowiska;
3) oddanie się środowisku;
4) nawiązanie pełnego kontaktu (wreszcie!);
5) na koniec, zasymilowanie doświadczenia i wycofanie się z kontaktu [31].

Z kolei teoria Self analizuje procesy zachodzące w organizmie-w-interakcji, gdy ten kontaktuje się ze środowiskiem. Procesy są aktywowane przez wiele funkcji Self.

Spośród wielu, Goodman wybiera w szczególności trzy: funkcję id, która prowadzi do pojawienia się intencjonalności kontaktu; funkcję ego, która decyduje o kontakcie oraz funkcję osobowości, która asymiluje nowe doświadczenie dla wzrostu organizmu.

Aby nakreślić różnice między teorią kontaktu a teorią Self, wyobraźmy sobie parę stojącą twarzą w twarz: jeśli chcemy obserwować przestrzeń między nimi i kroki niezbędne do spotkania i nawiązania kontaktu, potrzebujemy „teorii kontaktu”, natomiast jeśli skupiamy się tylko na jednym z dwóch ciał obserwując je w ukierunkowaniu na drugie ciało (organizm w interakcji), to odwołujemy się do „teorii Self”.

Teoria Self

W tej części skupimy się głównie na teorii Self.

W tekście założycielskim Perlsa i Goodmana zaproponowano oryginalną, składną i pionierską teorię Self [32]. Jest to wizja, która wykracza poza teorie popędów czy procesów intrapsychicznych, i w ujęciu epistemologicznym opisuje relacyjny wymiar organizmu, który nie jest już postrzegany jako monada, a pozostaje w ciągłym procesie kontaktowania się ze środowiskiem. Self jest procesem, w którym, i przez który, organizm jest w ciągłej interakcji ze środowiskiem. Self jest ściśle związane ze słowem „doświadczenie” i odnosi się do pierwotnego poziomu istnienia, to znaczy rzeczywistości, w której podmiot i świat są pierwotnie dane jako relacja, rozpatrywana na wszystkich jej poziomach, które oddziałują holistycznie w fenomenologii doświadczenia: doświadczenie jest organizowaniem pola zgodnie z rytmem figury i tła.
Podstawowym celem self jest kontakt i dlatego osoba – jak zostało to wspomniane – jest określona jako “zwierzę ludzkie w kontakcie” (tłum. P. Mierkowskiego). Perls i Goodman szeroko opisują self, jako zdolność organizmu do spontanicznego i celowego kontaktu z jego własnym środowiskiem, jako fundamentalną zasadę ludzkiej natury.

Self znajduje się na „granicy kontaktu” i może być również zdefiniowane jako „doświadczenie pola” organizm/środowisko. Termin „pole” wyraża zarówno percepcję jednostki, jak i percepcję otoczenia, a jego siły są wynikowymi percepcji wszystkich elementów pola. W ujęciu holistycznym i gestaltowskim pole można zatem zdefiniować jako proces relacyjny, który odbywa się tu i teraz, gdyż obejmuje nie tylko figurę, kontakt między organizmem a środowiskiem, ale także wszystko co tworzy tło, i popycha organizm do przodu.

Ponadto teoria Self stanowi najbardziej spójne epistemologiczne tło zdolności do samoregulacji: w rzeczywistości to self, czyli organizm w relacji, reguluje się dzięki zdolności do dekonstrukcji rzeczywistości z pozytywną siłą agresywną, co pozwala jednostce aktywnie osiągać to, co w środowisku może zaspokoić jej potrzeby. Dlatego też nie istnieje przygniatająca przepaść pomiędzy indywidualnymi potrzebami, a regułami życia społecznego. Self wyraża zdolność organizmu do spontanicznego kontaktu z jego własnym środowiskiem. Dla Perlsa i Goodmana podstawową funkcją self jest twórcze przystosowanie.

Innymi słowy, self ma zdolność tworzenia nowych gestaltów poprzez skupienie się na zdarzeniu obecnym, pozwalając swoim zdolnościom na swobodne współdziałanie i dochodząc do gestaltu, który faktycznie rozwiązuje prawdziwy problem. Z tej perspektywy kontakt można uznać za wzrost organizmu, a self jako „czynnik wzrostu”.

Pierwszym powodem, który porusza self, jest intencjonalność organizmu, która w modelu Gestalt jest zawsze relacyjna. Jednak by powstała spontaniczność self, intencjonalności musi towarzyszyć stan rozluźnienia. Integracja i harmonia ruchów wprowadza jako figurę to, co wcześniej było tłem i odwrotnie, poprzez nieustanne twórcze przystosowanie, które zachodzi na granicy kontaktu.

Po opisaniu niektórych cech charakterystycznych tego co rozumieją przez self Perls i Goodman, przedstawiają oni niektóre jego funkcje i sposób działania w praktyce. Na tym etapie istnieją dwie dość różne interpretacje epistemologii nauk Goodmana o funkcji osobowości self : wersja rozpowszechniona i wersja Salonii.

Najpierw przedstawiamy opis funkcji self, jaki można znaleźć w podręcznikach TG [33]. Tradycyjnie rozumiana teoria Self skupia się na funkcjach, które self aktywuje w celu osiągnięcia pełnego kontaktu, czyli pojawieniu się potrzeby i intencjonalności relacyjnej („co czuję”: funkcja id), przystosowania twórczego („jak i co decyduję”: funkcja ego), a następnie asymilacji („kim stałem się po pełnym kontakcie”: aktualizacja funkcji osobowości). Przyjrzyjmy się tej teorii szczegółowo.
Opisując struktury funkcjonalne self, Perls i Goodman posługują się terminologią teorii psychologicznych (id, ego i osobowość), rozumiejąc jednak te pojęcia w kategoriach doświadczalnych i fenomenologicznych, i twierdząc, że są to tylko trzy z wielu możliwych struktur doświadczalnych. Id, ego i osobowość to zdolności funkcjonujące w sposób zintegrowany, struktury rozumiane jako systemy porządkujące lub zasady organizujące, poprzez które doświadczenia organizmu przybierają charakterystyczne formy i znaczenia. Te trzy funkcje są zatem rozumiane jako zdolność organizmu do interakcji ze środowiskiem.

Funkcja id

Funkcja id dotyczy świadomości doznań, emocji, potrzeb, które wyłaniają się z tła, z ciała. W słowach Perlsa i Goodmana – funkcja id jest określona jako zdolność organizmu do nawiązania kontaktu ze środowiskiem (kontakt jest z jednej strony stałą self, z drugiej znaczącym doświadczeniem zdolnym do zmiany poprzedniego przystosowania), poprzez potrzeby fizjologiczne, które pobudzają self, w następstwie wewnętrznego pobudzenia lub pojawienia się zewnętrznego pobudzenia, wywołanego presją środowiska. Zdarzenie kontaktu jest zawsze integracją dyspozycyjności organizmu i środowiska. Są to doznania cielesne i odczucia, które są odbierane „podskórnie”.

Nie można utracić funkcji id, może zostać ona tylko zaburzona. Z funkcji id wyłania się dążenie ku przyszłości, dążenie do realizacji wyłaniającej się potrzeby, rodzaj możliwej intencjonalności kontaktu.

Funkcja ego

Funkcja ego to zdolność do powiedzenia 'tak’ lub 'nie’ [34], decydowania, czy to, co wyłoniło się z funkcji id, jest do zasymilowania czy oddalenia. Jest ukierunkowana na decyzję, którą organizm musi teraz podjąć w odniesieniu do ruchu ku środowisku.

Używając innego języka Laura Perls stwierdza: „Self jest w ciągłym rozwoju. Self stanowi integrującą i zintegrowaną instancję osoby podczas gdy ego stanowi funkcję rozgraniczającą, funkcję czasowego kontaktu” [35]. Bardziej szczegółowo piszą Perls i Goodman. Ego bierze udział w procesie twórczej adaptacji dokonując wyborów, utożsamiając się z częściami pola i oddalając się od innych.

Funkcja ego daje osobie poczucie bycia aktywną i poczucie intencjonalności. Ta intencjonalność, spontaniczna, jest prowadzona całą siłą self wraz ze świadomością, ekscytacją i zdolnością do tworzenia nowych figur.

W porównaniu z pozostałymi dwiema funkcjami, funkcjonowanie ego jest inne: jest jak silnik, który porusza się dzięki wymianie pomiędzy pozostałymi strukturami self. Ego to zdolność do spontanicznego podejmowania decyzji po uświadomieniu sobie przez organizm „podskórnych” odczuć. Funkcja ego wyraża zdolność self w kontakcie do identyfikowania się lub alienowania się od części pola, do wyboru, co jest „mną”, a co „nie mną”; jest to wola organizująca się autonomicznie, która nie reprezentuje ani impulsu biologicznego, ani popędu społecznego: jest to władza wolicjonalna i decyzyjna, którą charakteryzuje wyjątkowość indywidualnych wyborów i stanowi twórczy wyraz całej osoby.

Funkcja ego jest sposobem, w jaki self tworzy własne twórcze przystosowanie [36], a więc mając zdolność do wyznaczenia kierunku, przyjmowania energii, decydowania i poddania się kontaktowi (wreszcie). W przypadku, gdy funkcja ego jest nieobecna, występują przerwy w kontakcie, takie jak: konfluencja neurotyczna, introjekcja, projekcja, retrofleksja, egotyzm [37]. Funkcja ego może zostać utracona zarówno z przyczyn fizjologicznych, jak i nieświadomych. Funkcja ego jest tracona, gdy funkcja id i funkcja osobowości są zaburzone.

Jak wykazał Damasio, aby organizm mógł zdecydować, musi być zintegrowany z funkcją id: bez emocji decydowanie jest niemożliwe [38].

Funkcja osobowości

Funkcja osobowości polega na asymilacji doświadczenia, o którym funkcja ego zadecydowała, i którego doświadczyła. Na poziomie nieświadomym doświadczenie nas zmienia, a organizm wzrasta.

Ta funkcja stale informuje osobę o jej preferencjach lub nie-preferencjach, o tym, czego się nauczyła jako szkodliwe lub bezpieczne, ukazując bogactwo, które osoba osiągnęła w relacjach społecznych, wartościach kulturowych, etycznych, moralnych, językowych, uczeniu się: wyraża ramy odniesienia i zasadnicze postawy osoby.

Cytat Perlsa [tłum. P. Mierkowski]: „Bardziej niż system normatywny, wyraża adaptację społeczną we wzajemnych oddziaływaniach. Wyraża zdolność organizmu do nawiązywania kontaktu ze swoim środowiskiem zgodnie z definicją, którą podaje o sobie. Funkcja osobowości ma zatem związek z rolą społeczną, z introjektami, z asymilacją zmian narzuconych przez wzrost, a więc z uczeniem się”.

Wyraża zdolność self do wejścia w kontakt ze środowiskiem w oparciu o to, kim się jest to jest kim się stało.

Bardziej niż system normatywny, wyraża adaptację społeczną w interakcjach. Wyraża zdolność organizmu do nawiązywania kontaktu ze swoim środowiskiem zgodnie z definicją, którą ma sam o sobie.

Terapeuta musi spojrzeć na funkcjonowanie self na poziomie osobowości, zarówno w swoim własnym sposobie nawiązywania kontaktu, jak i w sposobie kontaktu pacjenta. Kiedy funkcja osobowości „nie działa”, staje się „bryłą introjektów” lub ról społecznych albo zachowań, narzuconych przez normy kulturowe.

Rewizja funkcji osobowości self (wg. G. Salonii)

Dotychczasowa teoria self i jej funkcji została opisana na podstawie „wulgaty” podręczników GT [39]. W tym ujęciu funkcje – choć ze sobą powiązane – ujawniają się w następującej sekwencji: funkcja id, jako miejsce pojawienia się potrzeby; funkcja ego, która decyduje, czy oddalić lub przyjąć potrzebę; funkcja osobowości, która asymiluje doświadczenie kontaktu.

Badając teoretycznie takie sformułowanie i zastanawiając się nad jego kluczowymi zastosowaniami, odnosiłem wrażenie, że brakuje zasadniczego kroku. Zastanawiałem się bowiem, na podstawie jakiego kryterium funkcja ego decyduje, czy przyjąć czy oddalić potrzebę, która wyłoniła się z funkcji id. Innymi słowy, jaki jest krok organizmu, aby przejść od „co czuję” do „to, co czuję, jest moje lub nie jest moje”?

Nie znalazłem tej odpowiedzi w tekstach na temat funkcjonowania self. Postanowiłem więc wrócić do pogłębiania tekstu Goodmana.

 

Zdałem sobie sprawę, że wulgata zinterpretowała w redukcyjny (ideologiczny?) [40] sposób fragmenty tekstu na temat funkcji osobowości autorstwa Goodmana, i ograniczyła funkcję osobowości do: końca epizodu kontaktu i zadania nieświadomej asymilacji doświadczenia kontaktu. W rzeczywistości, czytając uważnie Goodmana wynika, że kiedy poprzez funkcję id („co czuję”) pojawia się potrzeba, wyłania się również kontekstowo z funkcji osobowości „kim jestem, który czuję” funkcja osobowości, będąca biografią cielesną [41], to jest rezultatem nawarstwienia się licznych „kim się stałem” w każdym cyklu przeżytego kontaktu. I oto nowe wyzwanie: nowość „co czuję” konfrontuje się z „kim stałem się, który to czuje”. Funkcja osobowości jest aktywna już na początku doświadczenia kontaktu kontekstualnie do funkcji id [42]. „Co czuję” nie konfrontuje się z jakąś zewnętrzną instancją regulująca, ale z instancją cielesną i relacyjną („kim stałem się” na poziomie osobistym i relacyjnym). To funkcja ego wymyśli twórcze przystosowanie, które zintegruje nowość „co czuję” z „kim się stałem”.

Giovanni Salonia

Decyzja by oddalić potrzebę, lub ją przyjąć, będzie miała zatem jako kryterium POLEMOS pomiędzy tym, co ukazuje się z funkcji id, a tym co ukazuje się z funkcji osobowości. I w ten oto sposób zaznacza się czasowość w TG: funkcja id czyni teraźniejszość przyszłością (popycha mnie do), funkcja osobowości czyni teraźniejszość przeszłością (skąd pochodzę), funkcja ego czyni teraźniejszość przeszłością, i decyduje o twórczym przystosowaniu. Model pracy z rodzinami przedstawiony w tej optyce bazuje właśnie na powyższej rewizji teorii Self i jej funkcjonowania.

Przypisy

[1] Ta podróż rozpoczyna się wraz z książką F. Perlsa L’io, la fame, l’aggressività (Ego, głód i agresja przyp. tłum.), która ma jako podtytuł Revisione della teoria e del metodo di S. Freud, (Rewizja teorii i metody Freuda przyp. tłum.) (F. Perls, Ego, Hunger and Aggression. A Revision of Freud’s Theory and Method, Vintage Books, New York 1947)

[2] Tą propozycją Perls pragnął podkreślić oryginalność swojego podejścia do koncentracji jako alternatywy dla „wolnych skojarzeń”. Rewolucyjna zmiana, która proponowała świadomość ciała jako sposób na dostęp do nieświadomości, dając tym pacjentowi więcej mocy.

[3] Laura Perls chciała skupić się na centralnej roli doświadczenia jako procesu relacyjnego w polu organizm/środowisko. Cfr. L. Perls (J. Wysong ed.), Living on the Border, The Gestalt Journal Press, New York 1992.

[4] Tą nazwą Paul Goodman chciał nadać centralną rolę intuicji zastosowania w rejestrze klinicznym genialnych zasad Psychologii Gestalt, którą studiowało małżeństwo Perlsów, będąc uczniami Goldsteina i Wertheimera. Cfr. E. Rosenfeld, Storia orale della Terapia della Gestalt. Conversazioni con Laura Perls, in Quaderni di Gestalt, 3, 1986, pp. 36-62, p. 40; E. Rosenfeld., An Oral History of Gestalt Therapy – Part On: A Conversation with Laura Perls, in J. Wysong – E. Rosenfeld (edd.), An Oral History of Gestalt Therapy, The Gestalt Journal Press, New York 1982.

[5] Z powodów marketingowych w edycji z roku 1951 Ceppos, w imieniu wydawcy, wolał umieścić jako pierwszą część z ćwiczeniami (La mobilitazione del Sé): E. Rosenfeld, Storia orale della Terapia della Gestalt. Conversazioni con Laura Perls, cit., p.49. W reedycji z 1994 roku Isadore From i Vincent Miller powrócili do pierwotnej propozycji z jako pierwszą częścią Novità, Eccitazione, Crescita. Cfr F. Perls – R. Hefferline – P. Goodman, Teoria e pratica della Terapia della Gestalt, Astrolabio, Roma 1997 (ed. or. 1994), con Postfazione di G. Salonia, M. Spagnuolo Lobb e A. Sichera, pp. 8-23.

[6] Od tej pory Perl nie będzie pisał już książek, a verbatim, z grup, które prowadził F. Perls, Gestalt Therapy Verbatim, Real People Press, Moab 1986; F. Perls, The Gestalt Approach and Eye Witness to Therapy, Science and Behavior Books, Palo Alto 1973. Cfr. al riguardo J.S. Simkin, Brevi lezioni di Gestalt, Borla, Milano 1978.

[7] Polsterowie z Cleveland przeprowadzili się do San Diego. Ich tekst Gestalt Therapy Integrated ponieważ przystępnym językiem przedstawił terapeutyczne nowości Terapii Gestalt: E. Polster – M. Polster, Gestalt Therapy Integrated: Contours of Theory and Practice, Vintage Books, New York 1973. Cfr. anche J. Wysong (ed.), Una storia orale della terapia della Gestalt. Parte terza – conversazione con Erving e Miriam Polster, in Quaderni di Gestalt, 6/7, 1988, pp. 179-207.

[8] By usłyszeć głos Gestaltu trzewi, który przedstawia swoje przeciwstawne racje do I. From, zob. B. Simmons, Sviluppi e integrazioni delle tecniche gestaltiche, in Quaderni di Gestalt, 1, 1985, pp. 58-61. Cfr. także C. Naranjo, Riflessioni integrative sulla Gestalt della consapevolezza, in Quaderni di Gestalt, 5, 1987, pp. 37-58.

[9] Słynna ostra mowa I. From przeciwko Gestaltowi trzewi, którą wygłosił na początku Corocznej Konferencji Gestalt w USA o tytule Reflections on Gestalt Therapy after thirty-two years of practic: a requiem for Gestalt, opublikowana we Włoszech w pierwszym numerze czasopisma Quaderni di Gestalt a następnie ponownie opublikowana z komentarzem Antonio Sichera: I. From, Requiem for Gestalt, in Quaderni di Gestalt, 18/19, 1994, pp. 81-90.

[10] W lipcu 1979 roku w Ragusie założony zostaje Instytut Human Comunication Center (HCC), który po latach przekształca się w Istituto di Gestalt HCC (dyrektorzy G. Salonia i M. Spagnuolo Lobb). Od 1 kwietnia 2008 roku HCC zostaje podzielone na dwa Instytuty: HCC Kairòs (Gestalt Therapy Kairòs) (dyrektorzy Giovanni Salonia i Valeria Conte) z siedzibą w Ragusie, Rzymie i Wenecji oraz Istituto HCC Italy (dyr. Margherita Spagnolo) z siedzibą w Syrakuzach i Palermo.

[11] Używając liczby mnogiej odnoszę się do Valerii Conte, współdyrektora i kierownika dydaktycznego Instytutu Gestalt Therapy Kairòs oraz do Antonio Sichera, konsultanta naukowego.

[12] Zob. G. Salonia, Da un seminario di psicoterapia della Gestalt con J. Simkin, in Quaderni di Gestalt,1, 1985, pp. 99-107.

[13] Dyrektorzy G. Salonia i M. Spagnuolo uzyskali dyplom z Terapii Gestalt w San Diego u E. i M. Polsterów, którzy od 1981 r. prowadzili corocznie seminaria dla pracowników i studentów szkolenia z zakresu Terapii Gestalt.

[14] W książce E. Polstera Ogni vita merita un romanzo (Każde życie zasługuje na powieść przyp. tłum.) dedykacja jest wybitnym przykładem fenomenologii (niestety nieprzetłumaczona przez wydawcę włoskiego Astrolabio): «To Myriam, Sarah and Adam / I like say their names». Por. E. Polster, Every Person’s Life Is Worth a Novel, The Gestalt Journal, Gouldsboro 1987.

[15] Cfr. ibidem.

[16] J. Zinker – S. Nevis, Teoria della Gestalt sulle interazioni di coppia e familiari, in Quaderni di Gestalt, 4, 1987, pp. 17-32; J. Zinker – S. Nevis, The Gestalt theory of couple and family interactions, Gestalt Institute of Cleveland, Cleveland 1981.

[17] J. Zinker, Processi creativi in Psicoterapia della Gestalt, Franco Angeli, Milano 2002 (ed. or. 1976); J. Zinker, In search of Good Form: Gestalt Therapy with Couples and Families, Jossey-Bass, San Francisco 1994.

[18] W szczególności por. S. Minuchin, Families and Family Therapy, Harvard Univ. Press, Cambridge, Mass., 1974.

[19] Por. publikacje na łamach Quaderni di Gestalt n. 4, w których uważane jest za rzecz oczywistą uciekanie się w pracy z rodzinami do terapii systemowej, w szególności R. Lampert, Terapia della Gestalt e Terapia della Famiglia: un buon matrimonio, in Quaderni di Gestalt, 4, 1987, pp.59-73.

[20] Por. G. Salonia, Teoria del Sé e società liquida. Riscrivere la funzione-Personalità in Gestalt Therapy, poniżej.

[21] Jest to antropologiczna i kliniczna deklinacja „panta rei”, które możemy przetłumaczyć: „wszystko jest w ruchu” lub „ruch jest w każdej rzeczy”.

[22] Por. G. Salonia – M. Spagnuolo Lobb – A. Sichera, Postfazione, in F. Perls – R. Hefferline – P. Goodman, Teoria e pratica della Terapia della Gestalt, cit., pp. 8-23

[23] Cfr. E. Minkowski, Il tempo vissuto. Fenomenologia e psicopatologia, Einaudi, Torino 1971 (ed. or. 1933).

[24] G. Salonia, Tempo e relazione. L’intenzionalità relazionale come orizzonte ermeneutico della Gestalt Therapy, in M. Spagnuolo Lobb (ed.), Psicoterapia della Gestalt. Ermeneutica e clinica, Franco Angeli, Milano 2001, pp. 65-85.

[25] Ibidem.

[26] Por. G. Salonia – V. Conte – P. Argentino, Devo sapere subito se sono vivo. Saggi di Psicopatologia Gestaltica, Il Pozzo di Giacobbe, Trapani 2013.

[27] Por. D. Defoe, Robinson Crusoe, Feltrinelli, Milano 1993 (ed. or. 1719):

[28] G. Salonia, L’esserci-tra. Aida e confine di contatto in Bin Kimura e Gestalt Therapy, in B. Kimura, Tra. Per una fenomenologia dell’incontro, Il Pozzo di Giacobbe, Trapani 2013, 5-20.

[29] G. Salonia, Disagio psichico e risorse relazionali, in Quaderni di Gestalt, 32/33, 2001, pp. 13-23.

[30] Perls zwykł mawiać, że otwarte gestalty powodują, że zamiast rzeczywistego lustra, widzimy okna.

[31] Por. G. Salonia, Dal noi all’Io-Tu: un contributo per una teoria evolutiva del contatto, in Quaderni di Gestalt, 8-9, 1989, pp. 8-45; Id., Tempi e modi di contatto, in Quaderni di Gestalt, 8-9, 1989, pp. 55-64.

[32] Kochut sformułuje swoją teorię Self 26 lat po i biorąc dużo od Rogersa (bez cytowania go) pojmując self jako coś, co zależy od środowiska, które może spowodować jego wzrost lub zatrzymać go w zależności od jego charakterystyki (np. empatia rodziców): konflikt występujący pomiędzy self i obiektami nie jest intrapsychiczny jak to przedstawia teoria klasyczna, która przyjmuje konfliktowość pomiędzy id, ego i super ego. Por. P. Migone, Heinz Kohut e la Psicologia del Sé, in Ruolo Terapeutico, 129, 2015, pp. 59-68.

[33] Por. M. Spagnuolo Lobb, La teoria del sé in Id. (ed.), Psicoterapia della Gestalt, Ermeneutica e clinica, Franco Angeli, Milano 2001, cit., pp. 86-110; S. Ginger, La Gestalt. Une thérapie du contact, HG, Parigi 1987; Id., Teoria del Sé, in Quaderni di Gestalt, 5, 1987, pp. 78-90.

[34] Cfr. J.M. Robine, C’est oui ou c’est non? C’est oui ET non: la fonction-moi du self, in GTK Rivista di Psicoterapia, 7, 2019, pp. 31-44.

[35] E. Rosenfeld, Storia orale della Terapia della Gestalt. Conversazioni con Laura Perls, cit., p. 51.

[36] W TG za dojrzałość relacyjną uważana jest zdolność do znalezienia w każdej sytuacji z drugim, „twórczego przystosowania” zamykając w tych kategoriach owocny konflikt między jednostkowością, a relacją, między organizmem a środowiskiem.

[37] Jak wiemy, gdy organizm, poruszając się w stronę środowiska, napotyka trudność, w TG mówi się o „przerwach w kontakcie”, przez co „cykl kontaktu” – proces, który prowadzi od doznania, poprzez dekodyfikację, aktywację energii aż do pełnego spotkania (kontaktu) – traci swoją płynność lub może nawet ustać. Por. G. Salonia, Dal noi all’Io-Tu: wkład w ewolucyjną teorię kontaktu, cit.; Id., Tempi e modi di contatto, in Quaderni di Gestalt, cit.

[38] Por. przypadek Phineasa Gage’a, który, utraciwszy zdolność odczuwania emocji po wypadku przy pracy, który spowodował u niego poważne uszkodzenie mózgu, nie był w stanie podejmować decyzji. W 1994 roku Hanna Damasio i jej mąż Antonio Damasio rozpoczęli badania na ten temat i wykorzystali wyniki do potwierdzenia swoich teorii. Na ten temat zob. G. Salonia, “What is an emotion?”, in Siculorum Gymnasium, LXXII, V, 2019, pp. 15-39.

[39] Por. S. Ginger, La Gestalt. Une thérapie du contact, cit.; M. Spagnuolo Lobb, Psicoterapia della Gestalt, cit.

[40] Począwszy od lat sześćdziesiątych, na poziomie kulturowym, pojawia się wielkie pytania: krytyka Superego, pokładanie zaufania w samoregulacji organizmu, mit „robienia tego, co uważasz za prawdziwe”, przy jednoczesnym uwolnieniu od zewnętrznej instancji regulacyjnej (Superego), które otworzyły temat relacyjny – w jaki sposób spotykają się dwa samoregulujące się organizmy? TG podkreśla, w jaki sposób samoregulacja przynależy relacji. Por. G. Salonia – M. Spagnuolo Lobb – A. Sichera, Postfazione, cit.. W reinterpretacji Goodmana dokonanej przez Salonię istnieje polemos pomiędzy funkcją id, a funkcją osobowości, które określa założenia dla relacyjnej samoregulacji znajdowanej przez funkcję ego. Por. G. Salonia, Edipo dopo Freud. Dalla legge del padre alla legge della relazione, in G. Salonia – A. Sichera, Edipo dopo Freud, in GTK-books/01, 2013, pp. 11-46.

[42]Por. A. Damasio, Il Sé viene alla mente. La costruzione del cervello cosciente, Adelphi, Milano 2012 (ed. or. 2010).

[43] Pierwszy artykuł, w którym dzielę się moimi wnioskami pochodzi z 2012 roku: G. Salonia, Teoria del Sé e società liqwuida. Riscrivere la funzione-Personalità in Gestalt Therapy, in GTK Rivista di Psicoterapia, 3, 2012, pp. 33-62. W tym kierunku, choć z innej perspektywy, porusza się także Bertram Müller. « W przeciwieństwie do pojęcia „osobowości” jako zasymilowanego archiwum wartości etycznych, które strzegą tożsamości osobistej, pojęcie „funkcji osobowości” dotyczy specyficznego aspektu self w działaniu na granicy kontaktu. Jego zadaniem jest informowanie innych aspektów self (funkcji id oraz funkcji osobowości) na granicy kontaktu sytuacji, która ma miejsce: kim jestem w tym konkretnym momencie, kim chcę się stać i kim chcę być w tej rzeczywistej sytuacji», w B. Müller, Ethical Paradigm of Gestalt Therapy – How does one acquire a self-determined ethical profile?, in Gestalt Today, I, 2016, pp. 1-47, p. 33.

Zdjęcia zaczerpnięto z GTK i Gestalt thérapie