Artykuł ukazał się „Psychopatologii”, czasopiśmie psychoterapeutycznym Instytutu Terapii Gestalt Kairos. 2013/04. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa GTK Kairos publikujemy całość artykułu.
Przełożyła: Emilia Fifielska

Rodzeństwo rywalizuje ze sobą, by błyszczeć indywidualnie,
ale napędzając się nawzajem, udaje im się osiągnąć to,
czego żaden z nich nie byłby w stanie dokonać w pojedynkę.

Paul Goodman

Poza Edypem, brat dla Narcyza

W ponowoczesnym społeczeństwie upadek więzi społecznych i intensyfikacja uwagi na świat jednostki z jednej strony otworzyły przestrzeń dla kreatywności, z drugiej stworzyły sytuacje samotności. Dlatego współcześnie zadaniem psychoterapeutów jest przywrócenie i odbudowanie kompetencji relacyjnych. Model terapii Gestalt, który koncentruje się na teorii doświadczenia kontaktu, oferuje znaczący wkład w rozwój takiej relacyjności.

Wyjątkowość każdej jednostki jest podstawową wartością, która zyskuje na znaczeniu w wymianie z innymi jednostkami. W mikrośrodowisku współczesnej rodziny jednostka kształtuje się, rozwija i strukturyzuje swój sposób bycia w świecie, poprzez kontakt z asymetrycznymi i parytetowymi relacjami. Wówczas narodziny brata sprzyjają parytatywnej wymianie i przezwyciężeniu narcystycznej rany. Przeżycie tego bólu pozwala stanąć przed „bratem” i „być z nim” z ciekawością i zainteresowaniem, na drodze porównywania różnorodności. To ratuje osobę przed jednym z największych cierpień psychologicznych aktualnego kontekstu kulturowego: zagubienia się w indywidualistycznym zauroczeniu.

Zaakceptowanie bycia braćmi, bez uciekania od fratrii, oznacza porzucenie iluzji samowystarczalności i osiągnięcie świadomości współzależności wspólnego dobra. Jest to kierunek, który należy obrać aby odzyskać pełne poczucie istnienia. Istnienia, które jest współistnieniem.

Wstęp

Uczestniczymy dziś w przejściu od społeczeństwa wertykalnego, zorganizowanego w sposób hierarchiczny, do możliwego społeczeństwa horyzontalnego, w którym dąży się do równości wszystkich mieszkańców[1]. Wewnątrz takiego modelu, każda jednostka ma swoją godność, wartość i przyczynia się do całościowego rozwoju społeczeństwa. Unikatowość każdej pojedynczej osoby jest podstawową wartością i nabiera znaczenia tylko w ramach wspólnej drogi, wymiany z innymi osobami, z innymi podobnymi jednostkami.

Subiektywność, która pojawiła się w latach 70., wyraża się w relacji , poprzez walkę o uznanie siebie samego i drugiej osoby. Integracja w różnorodności jest postrzegana jako jedyna możliwość wzrostu, a nasza ziemia widziana jako wspólna przestrzeń, rozległa, globalna rodzina, obejmująca wszystkie istoty ludzkie jako współtowarzyszy podróży, braci, różniących się od siebie, ale zjednoczonych w byciu obywatelami świata.

„Jeśli Jokasta i Laos zamieszkają na rozstaju trzech dróg, nie będzie walki o pierwszeństwo (ani w domu, ani w mieście) Edyp będzie mógł w pełni poczuć własną dumę bycia synem i będzie mógł wrócić do swoich braci, wtedy być może i Teby będą mogły mieć nadzieję na przyszłość bez wojen.”[2]

Poszukiwanie horyzontalności wpływa na sposób bycia razem w szerszej wspólnocie oraz na sposób, w jaki pojedyncze osoby odnoszą się do siebie wewnątrz gospodarstwa domowego. Temat rodzeństwa[3] pojawia się w rodzinie i dotyczy społeczeństwa, obywatelstwa oraz samej rodziny. Być braćmi, by żyć autentycznie w naszej wspólnocie przeznaczenia i śmierci.

Relacja kształtująca jednostkę

Ta zmiana społeczna jest powiązana i krzyżuje się ze zmianami w innych obszarach. W dziedzinie psychologii ewolucyjnej nastąpił prawdziwy przełom epistemologiczny: przesunięcie z jednostki na relację, a w szczególności na relację pomiędzy rodzeństwem. Podczas gdy dominujące założenie większości rozwojowej literatury psychoanalitycznej było intrapsychiczne (dziecko było traktowanie jako bierny organizm, którego działania miały na celu redukcję bodźców i zaspokojenie jego popędów), ostatnio nastąpiło przejście do obserwacji noworodka wewnątrz interaktywnej sieci relacyjnej. Do takiej zmiany przyczyniły się teoria relacji z obiektem, która kładzie akcent, na poszukiwanie obiektu, a następnie teorie intersubiektywne, które (jednocześnie) obserwują relacje pomiędzy matką i dzieckiem postrzegając je jako współtworzony dwukierunkowy system[4].

Matryca intersubiektywna jest nieodłącznym elementem modelu teoretycznego terapii Gestalt[5], w którym kontakt, czyli interakcja pomiędzy organizmem a środowiskiem, jest elementem centralnym. Kontakt jest siłą napędową wzrostu, sposobem na zmianę samego siebie i swojego życia. Dziecko jest zanurzone w matrycy relacyjnej, która jest podstawą do rozwoju jego umiejętności bycia w świecie: w tego typu zależności dziecko tworzy własną tożsamość. Poprzez wertykalny kontakt ze znaczącymi dorosłymi i horyzontalny z rówieśnikami, jednostka kształtuje się, wzrasta oraz organizuje swój sposób bycia w świecie. Między innymi zgodnie z perspektywą rozwojową terapii Gestalt[6], w rozwoju dziecka zostają wyróżnione stopniowe, wzajemnie powiązane ze sobą fazy. Fazy te charakteryzują się jakością kontaktu, jaki stopniowo nawiązują dziecko z matką. Dla rozwoju psychologicznego dziecka bardzo istotne są zarówno asymetryczne, jak i równe relacje.

Współrodzicielstwo – nowy kierunek interpretacyjny

Teorie rozwojowe przez długi czas koncentrowały się na diadzie matka dziecko[7], następnie obserwacja została poszerzona na triadę rodzinną (grupa z Lozanny)[8]. Odnosząc się do myśli systemowej, także brana pod uwagę jest triada mająca ze sobą interakcje (ojciec, matka i dziecko). Przykładana jest tu szczególna waga do gry sojuszów pomiędzy nimi. Terapia Gestalt, natomiast, przygląda się przeżyciom relacyjnym triady oraz współrodziców, dla których bycie rodzicem dziecka jest powiązane z byciem rodzicem wspólnie z partnerem. Wynika z tego, że to diada rodzicielska nadaje rytm każdej pojedynczej diadzie rodzic-dziecko. To podejście wykracza poza klasyczne badania na temat diady matka-dziecko i badania na temat kompleksu Edypa, z tego względu, że cierpienie dziecka jest figurą wyłaniającą się z cierpienia rodziców. Kluczowa dla wzrostu dziecka, okazuje się być diada rodzicielska, a nie autorytet ojca[9].

Odnosimy się do nowego pojęcia współrodzicielstwa, procesu dwukierunkowego, w którym działanie jednego rodzica wpływa na działania drugiego i vice versa[10]. Według terapii Gestalt, relacje pomiędzy dwoma współrodzicami powinny opierać się na równości, przy jednoczesnym poszanowaniu różnic. Każdy z partnerów powinien żywić szacunek, zainteresowanie, wdzięczność dla punktu widzenia współrodzica. Doświadczenia współrodziców oraz ich różne sposoby wchodzenia w relacje ze sobą nadają formę, w jaki sposób odnoszą się oni do swoich dzieci, oraz jak dzieci odnoszą się do siebie nawzajem.

W badaniach nad rozwojem dziecka (zarówno dotyczących diad, jak i tych dotyczących trójkąta pierwotnego) relacja pomiędzy rodzeństwem nie była często brana pod uwagę, pomimo że stanowi jedną z najbardziej intymnych strun naszej historii afektywnej.

Wydaje się, że to, co się liczy z punktu widzenia psychologii to nie jest tylko jak bardzo dziecko czuje się kochane czy otoczone opieką przez matkę lub ojca, ale także jak bardzo czuje się kochane i otoczone opieką w porównaniu z rodzeństwem.[11]
Judith Dunn

Rodzeństwo jest coraz częściej uważane za ważny czynnik w rozwoju dziecka, zarówno dlatego, że przyspiesza rozwój specyficznych kompetencji, jak i dlatego, że wiąże się z ryzykiem pewnych patologii.

W kulturze zainteresowanie relacją pomiędzy rodzeństwem odnajdujemy w mitach, w tradycji judeochrześcijańskiej, w literaturze dziecięcej, a w szczególności w trzech perspektywach teoretycznych: psychodynamicznej, interakcjonistycznej i systemowej. Perspektywa psychodynamiczna bada relacje między rodzeństwem przez pryzmat relacji rodzicielskiej i podkreśla jej wymiar emocjonalny. W szczególności koncentruje się na zazdrości i rywalizacji oraz na badaniu zmiennych indywidualnych (różnica wieku, kolejność urodzenia). Perspektywa interakcjonistyczna analizuje zmienne relacyjne: relacje każdego dziecka z rodzicem, relacje między rodzeństwem oraz wymiary społeczno-relacyjne (konflikt, dzielenie się)[12]. Wreszcie, perspektywa systemowa postrzega rodzeństwo jako podsystem całego systemu rodzinnego.

Historia jest pełna konfliktów oraz dramatów pomiędzy rodzeństwem: od Kaina i Abla[13], przez Romulusa i Remusa, po dzisiejszy świat. W temacie rodzeństwa możemy posłużyć się słowami Sartra z “Mdłości”: L’enfer c’est les autres[14] (“Piekło to inni”).

Franco Petrucci twierdzi, że „dynamika pełna konfliktowych udręk więzi pomiędzy rodzeństwem była obiektem badań psychoanalizy, nawet jeśli w rzeczywistości Freud nie poświęcił się kompleksowi rodzeństwa w takim stopniu, jak uczynił to przy kompleksie Edypa”[15]. Freud zaniedbał dynamikę wewnętrzną w relacjach między rodzeństwem i rolę, jaką odgrywa ona w rozwoju psychicznym i emocjonalnym dziecka. Kompleks rodzeństwa stanowi rzeczywisty kompleks, zasila wyobrażenia podświadomości tak jak ten edypalny. Odnosi się do zorganizowanej całości pragnień, przeżyć, wyobrażeń, które dziecko odczuwa w stosunku do rodzeństwa, które przychodzi na świat. Charakteryzuje się wrogością do drugiej osoby: rywala, intruza, z którym trzeba dzielić miłość mamy i taty, jedynego obiektu miłości. Lęk przed wykluczeniem, odrzuceniem są najgłębszymi lękami, które ucieleśniają się w postaci siostry czy brata i wzbudzają niepokojące żądze śmierci i destrukcji.

Freud mówił o rywalizacji między rodzeństwem zarówno w Objaśnianiu marzeń sennych[16], w którym opisał, w jaki sposób w nieświadomości każdego dziecka istnieje żądza eliminacji drugiego i silna zazdrość urzeczywistniające się w snach o śmierci, jak i we Wstępie do psychoanalizy[17] gdzie obserwuje, że rodzeństwo nie kocha siebie nawzajem, a nienawidzi, postrzegając swoje siostry i braci jako konkurencję. Często na nienawiść nakłada się serdeczniejsza postawa, ale to ta wroga wydaje się być najstarsza i najtrwalsza.

Człowiek wilk i Mały Hans[18] stanowiły dla Freuda okazję do rozmowy o wpływie narodzin siostry czy brata i relacji w rodzeństwie na psychikę dziecka. W Totemie i Tabu[19] więź między braćmi sprzymierzonymi przeciwko ojcu staje się wzorem stadności, której jednostka będzie poszukiwać we wszystkich relacjach grupowych.

Petrucci twierdzi ponadto, że Lacan, w swoim artykule z 1938 roku napisanym dla Encyklopedii Francuskiej (Kompleksy rodzinne w kształceniu się jednostki[20]) , wprowadził pojęcie kompleksu intruzji nazywając go także kompleksem brata. Lacan podchodzi do tematu z perspektywy starszego brata, dla którego intruzami jest młodsze rodzeństwo podsycające uczucia zazdrości. Intruz wkracza pomiędzy niego, a obiekt jego miłości, który do wczoraj był jedyny i wyłączny. Widzimy, że dla Lacana brat lub siostra nie są tylko uzurpatorami miłości rodziców, ale także są przedstawicielami Innego i stanowią podstawę dla narodzin ‘Ja’, stając się fundamentem dla genezy uczuć społecznych. Koncepcja ta zostanie podjęta i rozwinięta przez wielu innych autorów.

Nowe spojrzenie na dynamikę rodzeństwa

Relacje w rodzeństwie podlegają jednakże dużemu pominięciu w obserwacji i teorii psychoanalitycznej. Freud wykazywał duże zainteresowanie utrzymaniem na pierwszym planie problematyki edypalnej. Niektórzy współcześni psychoanalitycy tacy jak Kaes, a zwłaszcza Juliet Mitchell zainteresowali się dynamiką związaną z wymiarem rodzeństwa. Kaes utrzymuje, że kompleks edypalny i kompleks brata nieustannie się przenikają i że nie jest korzystnym upraszczanie więzi braterskich do miłości/nienawiści, ale niezbędnym jest uwzględnienie innych elementów, takich jak rozszczepienie, biseksualność, narcyzm. Juliet Mitchell[21] w tekście Szaleńcy i meduzy[22] (tłum. własne) wiąże histerię z relacją między rodzeństwem i utrzymuje, że psychoanaliza, kładąc nacisk na kompleks Edypa i generatywną relację pionową, nie biorąc pod uwagę relacji pomiędzy rodzeństwem, zepchnęła histerię w niedostępne rejony.

Według niej histeria nie może być zrozumiana bez uwzględnienia relacji horyzontalnych, relacji pomiędzy braćmi i siostrami, które uważa za główny czynnik odpowiedzialny za tę patologię. Pragnienie zabicia ojca, który posiada matkę – koncepcja leżąca u podstaw kompleksu Edypa – jest drugorzędne względem potrzeby eliminacji tego lub tej, który zajął własne miejsce. Wraz z pojawieniem się młodszego rodzeństwa podmiot czuje się zdetronizowany. Mitchell mówi: To poczucie bycia w pełni zdetronizowanym przez brata lub siostrę wywołuje regresję, która przekształca emocje w psychiczną organizację kompleksu Edypa[23]. Uczucia wobec rodzeństwa zostają wyprojektowane na relacje z rodzicami. To chronologiczne podejście wyraźnie kontrastuje z metodą psychoanalityczną, według której miłość i nienawiść pochodzą z relacji z rodzicami, a następnie są przenoszone na rodzeństwo.

Zdaniem Juliet Mitchell, należy zaproponować inne uporządkowanie, które uwzględnia, że to początkowa świadomość obecności rodzeństwa jest źródłem dramatycznej sytuacji psychospołecznej tj. detronizacji. Ta z kolei wpływa na kompleks Edypa[24].

Innym, istotnym spostrzeżeniem Mitchel jest to, że dziecko jest jednocześnie również przyciągane do kogoś podobnego do siebie samego, do bycia blisko swojego sobowtóra: „Dziecko powszechnie pragnie być na miejscu swojego brata, zabić uzurpatora swojego miejsca, ale kocha go jak siebie samego, kocha go takim, jakim był/jest i tak, jak ono chce być kochane[25].

Więź braterska jest typem więzi, która zaczyna się przy narodzinach i kończy śmiercią i ta cecha szczególna wymiaru czasowego, czyni tę więź wyjątkową. Inną cechą charakterystyczną relacji między rodzeństwem jest to, że nie może być ona wybrana, jest narzucona: jest się bratem czy siostrą. Z bratem współdzielone są kochane ciała rodziców, przestrzenie, ta sama klasa społeczna, to samo dziedzictwo genetycznie, szereg wydarzeń rodzinnego cyklu życiowego takich jak bankructwa, śmierci, separacje, a wręcz to samo łono, nawet jeśli w różnych okresach czasu, a zwłaszcza te same obiekty miłości: rodzice. Pomimo że rodzeństwo ma tyle wspólnych rzeczy, zdarza się, że są różni, jeśli chodzi o typ osobowości i cechy, pewność samego siebie, stopień kultury, status ekonomiczny, los, który dotknie każdego z nas. Czynniki, których nie dzielą, które wpływają na różnice pomiędzy rodzeństwem, dotyczą kolejności urodzenia, płci (elementy, które naznaczają nas do końca życia), relacji, którą każdy z rodziców tworzy z każdym z dzieci i sposobu, w jaki ta relacja jest postrzegana. Rodzice mogą czuć się mniej lub bardziej bliscy któremuś dziecku zgodnie z cechami charakterystycznymi i postawami dzieci, które czują podobne ich sposobowi bycia.

Jednym z czynników, na których koncentrują się badania, jest zróżnicowane traktowanie rodziców (parent differential treatment)[26]. Pojęcie to nie ma związku ze specyfiką relacji rodzic-dziecko, ale wskazuje na różny stopień troski rodziców, niejednakowy dla każdego z dzieci, co powoduje w tych ostatnich spadek poczucia wartości. Uprzywilejowana relacja nie tworzy problemów, czy dysfunkcji, pod warunkiem, że zostanie zachowana granica pokoleniowa, że bliskość pomiędzy dzieckiem a rodzicem nie uniemożliwi i nie wykluczy bliskości pomiędzy pozostałymi dziećmi i tym rodzicem oraz że taki rodzaj sojuszu nie jest skierowany przeciwko innym członkom rodziny. Relacja rodzic-dziecko jest zatem kształtowana przez szczególne cechy charakterystyczne każdego dziecka oraz doświadczenia relacyjne każdego z rodziców z drugim rodzicem na danym etapie. Możemy zatem stwierdzić, że kontekst doświadczeniowy i przeżycia rodzeństwa, są jednostkowe, pomimo że mikrośrodowisko jest takie samo dla każdego z nich.

W rodzeństwie od urodzenia doświadczamy bycia-z na równym poziomie. Takie doświadczenia, które mają swoje specyficzne i wyróżniające cechy w porównaniu do relacji z rodzicami, towarzyszą jednostce od dzieciństwa. Są decydujące dla rozwoju społecznego i dla nabycia skutecznej “kompetencji kontaktu” oraz stanowią, na równi z niezbędnymi doświadczeniami ze znaczącymi dorosłymi, tło, na którym opierać się będzie przyszłość naszej egzystencji.

Zaskakująca jest obfitość różnych sposobów bycia rodzeństwa ze sobą. Rywalizacja i więź wydają się być jednakże dwoma głównymi biegunami, tworzącymi relację braterską. Brat lub siostra może być kimś, z kim jesteśmy intymnie związani, kogo kochamy, który ma te same korzenie i który jest do nas podobny. Brat lub siostra może być jednakże też tym, z kim jesteśmy zmuszeni żyć i doświadczać narzuconej i niechcianej intymności, a my musimy znaleźć sposób na bycie w tej relacji. Dla rodzeństwa najtrudniejszą rzeczą jest bez wątpienia dzielenie tych samych obiektów miłości, co może powodować współzawodnictwo emocjonalne, uczucia wrogości, zazdrości, zawiści – emocje powstałe między osobami zmuszonymi do walki o miłość i uwagę tych samych osób. W tym kontekście M. Klein mówi o pierwotnej zawiści, uczuciu złości, ponieważ druga osoba posiada coś, czego pragniemy i cieszy się tym[27].

Na szczególną uwagę zasługują doświadczenia związane z przyjściem na świat drugiego dziecka, które przez to pierwsze odbierane jest jako psychiczne trzęsienie ziemi, jako katastrofa. Możemy stwierdzić, że od zawsze narodziny brata czy siostry stanowiły traumę.

Postmodernistyczne społeczeństwo w kontekście bycia rodzeństwem

A dziś, po tylu latach, co zmieniło się w naszym społeczeństwie? Co oznacza bycie rodzeństwem w postmodernistycznym świecie? Dlaczego ważnym może być dziś zajmowanie się relacjami między rodzeństwem i rozumienie ich w ramach pojęć pochodzących z korpusu teoretycznego Terapii Gestalt? W naszym społeczeństwie bez ojców, o niepewnych i niejasnych granicach, dzieci są wychowywane przez rodziców żyjących w kulturze narcystycznej, skupionych na sobie i poszukujących na pierwszym miejscu, niemal wyłącznie, samorealizacji.

Jak mówi Salonia[28]: „Narcyzm we współczesnym społeczeństwie, oprócz tego, że stanowi psychopatologię Self i relacji międzyludzkich, jest podstawowym i normalnym wymiarem aktywności psychicznej”.

Giovanni Salonia

Narcyzm zatem nie odnosi się tylko do aktywności psychopatologicznej, ale jest też używany w odniesieniu do zaabsorbowania się sobą samym, które rozciąga się na kontinuum od zdrowia do patologii. Dzisiejszy człowiek ryzykuje pozostanie zamkniętym w izolacji narcystycznej: rodzice są narcystyczni, a dzieci są socjalizowane w kulturze narcystycznej. W takim kontekście, co dzieje się dziś w rodzinie, gdy rodzi się drugie dziecko? Pierworodne doświadcza poczucia zdrady, bólu i separacji[29]: tak jakby nowo przybyły oznaczał zmniejszenie jego wartości. Dziecko pierworodne będzie przeżywało atencje zwrócone do malucha jako zmniejszenie miłości do niego i zacznie tracić pewność siebie. Bycie kochanym oznacza dla niego bycie w centrum ukochanej osoby, całościowo, bez dzielenia się. Kiedy rodzi się braciszek lub siostrzyczka przyjdzie mu zmierzyć się z konkurencyjnym środowiskiem emocjonalnym, w sytuacji zwątpienia, czy nadal jest w centrum uwagi rodziców. Wszystko się zmieniło. Starsze dziecko zastanawia się, czy nadal jest kochane przez swoich rodziców, czuje się zdradzone, ponieważ nie jest już jedynym obiektem miłości.

Drugie i trzecie dziecko zajmują inną pozycję. Od urodzenia znajdują się one w sytuacji, w której muszą dzielić rodzicielską miłość, nie boją się więc utraty wyłączności. Przeżywają jednakże dramatyczne doświadczenie przyjścia na świat po kimś, kto przyszedł wcześniej i zajął najlepsze miejsce. Relacja z rodzeństwem stanowi więc jeden z największych kryzysów emocjonalnych i wiąże się z prawdziwą utratą poczucia wyjątkowości.

Można stwierdzić, że narcystyczny sposób wchodzenia w relację jest, innymi słowy, formą unikania relacji z rodzeństwem i byciem w wyjątkowej więzi z jednym z rodziców.

Narcyzm a rodzeństwo

Wśród licznych wersji mitu o Narcyzie, istnieje inna i to na niej skoncentrujemy naszą uwagę: jest to wersja podana przez Pauzaniusza[30]. W tej narracji Narcyz miał siostrę bliźniaczkę, która była do niego bardzo podobna i z którą chodził na polowania. Narcyz zakochał się w niej i kiedy dziewczynka zmarła przedwcześnie, ciągle chadzał do źródła. Widząc swoje odbicie w tafli wody, które tak bardzo przypominało twarz ukochanej siostry, wydawało mu się, że ją widzi, co było to dla niego wielkim pocieszeniem. W wersji Owidiusza[31] istnieje niemożliwość sprawienia, by miłość przeszła z jednego podmiotu na drugi, w wersji Pauzaniusza Narcyz nie jest zafascynowany samym sobą, ale zahipnotyzowany utraconą miłością do siostry. W obu wersjach, mamy do czynienia z poszukiwaniem miłości. W pierwszym przypadku miłość zostaje uwięziona w poszukiwaniu własnego obrazu i nie przechodzi z podmiotu na drugi, w drugim przypadku poszukiwanie miłości staje się ruchem do innego, siostry, nawet jeśli jest to miłość do utraconego obiektu.

W wersji Pauzaniusza, wyjście poza autoreferencyjność i ogromną samotność, w której żyje narcyz, polega na poszukiwaniu i znalezieniu pełni nie tylko w sobie samym, ale także w “ty”: w siostrze. Aby tak się stało, konieczne jest, by osoba postrzegała siebie jako niekompletną, ograniczoną, potrzebującą integracji z drugą osobą na tym samym, horyzontalnym poziomie. W dzisiejszym społeczeństwie wyjście do, kontaktowanie ze środowiskiem, z drugim innym ode mnie, w równej relacji jest niezbędne i możliwe pod warunkiem, że nie oznacza zahamowania samego siebie oraz zaprzestania konfliktu, a staje się pełnym wyrażeniem samego siebie, otwarciem na inność i przyjęciem różnorodności. Do kwestii rodzeństwa możemy zastosować metaforę Platona: nasze spojrzenie dostrzega samo siebie w źrenicy drugiego oka, więc potrzeba dwojga oczu, żeby widzieć. Możemy postrzegać coś tylko poprzez kombinację obrazów podobnych, ale jednak odmiennych[32].

Z perspektywy ewolucyjnej i klinicznej, u “zdetronizowanego” dziecka pierworodnego pojawiają się następujące reakcje:

  • narcystyczne fantazje o odzyskaniu centralnej pozycji,
  • roszczenia wynikające z poczucia krzywdy związanego z utratą wyjątkowości oraz brak tolerancji w stronę nowo przybyłego dziecka,
  • tłumienie emocjonalności, pragnień, tak by nie stracić miłości rodzicielskiej i by spełnić ich oczekiwania.

Rola rodziców w momencie przyjścia na świat dziecka

Jak przetrwać ten tak trudny moment? Rola rodziców okazuje się tu kluczowa. Jakie podejście ze strony rodziców wydaje się być najbardziej właściwe? Volling[33] zastanawiała się nad fazą cyklu życiowego, jaką jest przejście do siblinghood (stanie się starszym bratem lub siostrą w momencie narodzin drugiego dziecka). Według autorki należy przede wszystkim zwrócić uwagę na nową dynamikę w relacjach pomiędzy rodzicami a nowo powstałą relacją między rodzeństwem. Jej zdaniem nieprzystosowanie się dziecka pierworodnego jest związanie nie tyle z narodzinami drugiego dziecka, co ze zmianą jakości relacji wewnątrz rodziny (wujostwa, dziadków, innych krewnych).

„Wystarczająco dobra” matka, jak mówi Winnicott, jest światem dla dziecka, umożliwiając mu doświadczenie dziecięcej omnipotencji. Wie także, kiedy i w jaki sposób dziecko sfrustrować i sprawia, że jego rozwój przebiega bez większych zakłóceń i nadmiernych traum. Brat lub siostra jest pierwszym obiektem, który jest asymilowany jako „nie-ja”, co umożliwia oddzielenie się i zdobycie autonomii od matki (pozwala dziecku żyć w rzeczywistości obiektywnej, zachowując jednocześnie rdzeń subiektywnej omnipotencji). Widząc, że matka wiąże się z innym dzieckiem, pierworodne odkrywa, że także ono może mieć inne obiekty miłości bez utraty miłości matki.

Niewystarczająco dobra” matka przerywa gwałtownie dziecięcą omnipotencję, podcinając mu skrzydła i uniemożliwiając wzrost polegający na rozwinięciu w sobie poczucia niemocy związanego z koniecznością poradzenia sobie z rzeczywistością niezgodną z pragnieniami i oczekiwaniami.

Możemy wywnioskować, że rodzice nie powinni nagle i gwałtownie frustrować dziecięcej omnipotencji, ale przejść przez ból dziecka razem z nim i przyjąć wszystkie emocje, które się pojawiają. Wraz z rodzeństwem, rodzice dają dziecku możliwość wejścia w kontakt z ograniczeniami i możliwość doświadczenia niebycia jedynym i wyjątkowym, ale bycia wyjątkowym wśród innych (gestaltowe pojęcie współcentralności). W ten sposób dziecko będzie mogło przejść na mniej egocentryczny grunt współdzielonej rzeczywistości. Wraz z narodzinami dziecka, także para musi się przedefiniować zgodnie z rodzicielskimi okolicznościami, utrzymując poczucie ciągłości i stabilności więzi.

Rola rodziców w przypadku większej ilości potomstwa

Gdy dzieci jest więcej, następują znaczące zmiany. Relacja pomiędzy różnymi członkami rodziny wraz z pojawieniem się kolejnego dziecka charakteryzuje się specyficznymi właściwościami i wprowadza do systemu nowe czynniki złożoności. Jak twierdzi Volling[34], w momencie przejścia, którym są narodziny drugiego dziecka, rola ojca jest szczególnie ważna. Ma on uciążliwe zadanie wspierania zarówno matki intensywnie zaangażowanej w opiekę nad noworodkiem, jak i dziecka pierworodnego, które przechodzi przez trudną fazę, w której matka jest mniej dostępna. W tym okresie kluczowe jest, by wyrazić emocje i uniknąć by ból pozostał uwięziony w ciszy.

W celu przyjęcia nowego życia i otworzenia serca, istotne okazuje się także, by rodzice uznali utratę wyłączności więzi z pierworodnym jako, w pewien sposób, częściową żałobę. Niektórzy autorzy twierdzą, że lepiej reaguje się na narodziny rodzeństwa w przypadku, gdy istnieje bezpieczne przywiązanie między dzieckiem a matką. W perspektywie terapii Gestalt to jakość relacji pomiędzy rodzicami i wynikający z niej klimat tworzą i wpływają na relację i rodzaj wsparcia, który zapewnią pierworodnemu, jak i kolejnym dzieciom. Zadziewa się to także w traumatycznych momentach, w których spontaniczny wzrost i relacja (pomiędzy rodzicami i dziećmi) wydaje się podlegać nagłemu zatrzymaniu czy modyfikacji. Wsparcie, które musi być dostosowane do konkretnego momentu cyklu życiowego rodziny, takiego jak narodziny drugiego dziecka, będzie zostawało pod wpływem doświadczeń relacyjnych istniejących pomiędzy dwoma rodzicami. Będzie więc zależeć nie od relacji rodzica z dzieckiem, ale od relacji, którą rodzice będą mieli między sobą. Nie będziemy zatem mówić o bezpiecznym przywiązaniu do matki, ale o postaciach rodzicielskich, które, w zdrowym procesie, wspierają się nawzajem i wspierają dzieci, będąc ze sobą w równej relacji, która nie neguje inności, ale otwiera się na drugą osobę z szacunkiem i wdzięcznością.

Rodzice mogą żyć zamknięci i odizolowani w swoim narcyzmie lub przeciwnie – mogą przejawiać zaciekawienie i zainteresowanie wobec inności. Klimat zaufania do życia sprzyja otwartości i stanowi grunt, który otwiera na relacje, na kontakt z wszystkimi członkami rodziny, umożliwiając pozytywne spotkania pomiędzy rodzeństwem.

Przeżywanie relacji w rodzeństwie w kontekście relacji  rodzicami

Dziecko w bliskości z rodzicami, którzy kochają go dalej bez przerwy, choć ten doświadcza lęków przed porzuceniem, będzie przeżywać obecność brata czy siostry we właściwych wymiarach emocjonalnych i uzna go jako innego od siebie: jako “ty”, z którym można wejść w równy kontakt i dzielić się miłością rodziców. Należy móc zapewnić każdemu z dzieci przestrzeń pełną zrozumienia, w której nikt nie będzie miał problemu ze znalezieniem swojego miejsca i będzie mógł wyrażać swoją własną oryginalność i wyjątkowość. Natomiast, gdy brakuje wsparcia ze strony rodziców[35] w relacji między rodzeństwem, może przeważać obsesyjna zazdrość, nieumiejętność tolerowania porównania różnych cech rodzeństwa oraz złość i bezsilność w wyrażeniu własnego potencjału. Cechy brata czy siostry są postrzegane jako niesprawiedliwość ze strony rodziców, którzy rozdzielili je w nierówny sposób. Każde dziecko może pojąć i zrozumieć uczucia rodzeństwa, jeśli rodzice zapewnili mu kojące lustro i przyjęli jego uczucia. Kaes cytuje Winnicotta, który pisze: „Po wyrażeniu nienawiści, miłość ma szansę”.[36]

To pewność bycia kochanym pozwoli dziecku rozpoczęcie podróży relacyjnej także z rówieśnikami. Pierworodny, który został w pełni zrozumiany w swoim bólu, może ponownie wyruszyć w drogę w stronę wzrostu i relacji . W tym przypadku następuje wyjście poza granicę indywidualną i rozwój kompetencji kontaktowania się. To stanowi praktykę emocjonalną i ukierunkowywuje dynamikę afektywną w stronę obopólnego zaufania i tolerancji. Jest również metaforą sposobu życia w polis unikając dryfowania w stronę indywidualistycznego pofragmentowania typowego dla obecnego kontekstu.

Rodzeństwo jest nie tylko rywalem, z którym można konkurować o prymat miłości rodzicielskiej, ale jest także innym dzieckiem, innym różnym od siebie samego, w którym można się przejrzeć, z którym zidentyfikować: jest to inny, z którym można doświadczyć schematów relacyjnych bycia-z w równym kontekście. Rodzeństwo stwarza poziomą płaszczyznę, swój własny świat często nieznany samym dorosłym, potajemnie tka nowe sposoby bycia w relacji, uczy się negocjować, doświadczając pozytywnych wymiarów takich jak uczucie, współpraca, wsparcie, a także tych negatywnych takich jak konflikt i kontrola. Stanowi to poligon szkoleniowy, podstawowe doświadczenie w rozwoju afektywnym dziecka i w jego doświadczaniu i asymilacji kompetencji kontaktowania się.

Od rywalizacji do miłości

W procesie przechodzenia od rywalizacji do sojuszu między rodzeństwem, ciekawość, impuls i ruch w stronę innego stanowią trudne ryzyko, które wpłynie później, w dorosłym życiu, na sposób wchodzenia w relacje i w kontakt z innym różnym od siebie. W relacyjnych doświadczeniach pomiędzy rodzeństwem uczymy się jak żyć i doświadczać w kontekście horyzontalnym własnej osobistej mocy, swoich ograniczeń, mierzenia się z drugim, radzenia sobie z emocjonalnymi prawami innej osoby.

Więź między rodzeństwem, która rodzi się z odrzucenia i nienawiści, może zakiełkować, rosnąć i przekształcić się w formę wymiany i umowy społecznej, niezbędnej do dojrzewania psychicznego: uznanie drugiego, tworzenie i rozwój więzi społecznych w polis. W ten sposób powstaje nowy kierunek, który jest przezwyciężeniem rany narcystycznej: podarowanie Narcyzowi brata.

W tym sensie relacja braterska nie może być niczym innym niż bogactwem, darem i horyzontalnym sposobem bycia-z, który może przekształcić się w model społeczny: model braterski alternatywny wobec tego hierarchicznego.

Zaakceptowanie faktu bycia rodzeństwem oznacza rezygnację z wszelkiej iluzji samowystarczalności i dotarcie do świadomości współzależności dobra wspólnego. Rodzeństwo to okazja do wzrostu, cenny teren doświadczenia równości i różnorodności także poprzez cierpienie wzajemnego niezrozumienia się. To gotowość do wspólnego podążania poprzez drogi świata i wyruszania w stronę tajemnicy innej niż my sami z odwagą i nadzieją.

Przyjęcie siostry lub brata, spotkanie z każdym „ty”, staje się pełnią życia: tylko jako bracia odnajdujemy sens i kierunek naszych „płynnych” relacji.

„Ramiona wyciągnięte w nieskończoność
pragnienie spotkania kruchych braci,
w znaczącym żyć pozostawiają kolorom serca miękki woal
uczucia, tęsknoty zawsze oczekiwanej,
a reszta to okoliczności.”

Marta i Giulia Guastella

O autorce

Paola Aparo

Paola Aparo

Psycholożka kierująca poradnictwem rodzinnym ASP w Ragusie, wykładowczyni i superwizorka uznawana przez FISIG, wiceprezeska SIPG do grudnia 2011 r., wykładowczyni Instytutu Terapii Gestalt w Kairos. Specjalizując się w psychoterapii Gestalt, zbudowała swoją pozycję ucząc się od wiodących i międzynarodowych rzeczników psychoterapii Gestalt, a także poszerzyła swoją specjalistyczną edukację, specjalizując się w psychoterapii ciała i terapii rodzinnej. Autorka artykułów publikowanych w krajowych przeglądach dotyczących modelu psychoterapii Gestalt, a także określonych tematów psychologicznych.

Nasze publikacje

Kompendium wiedzy o Gestalt

Gestaltowska terapia rodzin

Borderline oczami Gestaltu

Przypisy do artykułu

[1] Por. Z. Bauman (2002) (ed. or. 2001), La società individualizzata, (Z. Bauman „Społeczeństwo zindywidualizowane” 2008? ed.or. 2001) Il Mulino, Bologna; A. Melucci (1994), Passaggio d’epoca, Feltrinelli, Milano; G. Salonia (2013), „Psicopatologia e Contesti culturali”, [w:] G. Salonia, V. Conte, P. Argentino, Devo sapere subito se sono vivo, Il Pozzo di Giacobbe, Trapani, 17-32.

[2] G. Salonia (2013), Edipo dopo Freud. Dalla legge del padre alla legge della relazione, GTK-books 1, Ragusa, 11-46.

[3] M. Kahn, K.G. Lewis (eds.) (1988), Siblings in Therapy, Norton and Co., New York, London; K. König (1990) (ed. or. 1970), Fratelli e Sorelle. Uno studio di psicologia infantile, Edizioni Arcobaleno, Milano.

[4] Intersubiektywność ma filozoficzne korzenie w filozofii Heideggera, korzenie psychologiczne w teorii Winnicotat, Biona i Kohuta oraz podstawę organiczną w odkryciu neuronów lustrzanych. Por. D. Winnicott (1970) (ed. or. 1965), Sviluppo affettivo e ambiente, Armando, Roma; W.R. Bion (1970), Attention and Interprétation, Payot, Paris; H. Kohut (1976) (ed. or. 1971), Narcisismo e analisi del Sé, Boringhieri, Torino.

[5] F. Perls, R. Hefferline, P. Goodman (1997) (ed. or. 1994), Teoria e Pratica della Terapia della Gestalt, Astrolabio, Roma.

[6] G. Salonia (1989), „Dal noi all’lo-Tu: contributo per una Teoria Evolutiva del Contatto”, Quaderni di Gestalt V, 8/9, 45-53; Id. (2010), „Edipo dopo Freud. Una nuova Gestalt per il triangolo primario”, [w:] D. Cavanna, A. Salvini (eds.), Per una psicologia dell’agire umano. Scritti in onore di Erminio Gius, Franco Angeli, Milano, 344-358.

[7] D. Stern (1998), Le interazioni madre-bambino nello sviluppo e nella clinica, Raffaello Cortina, Milano; Id. (1978), „La nascita del sé, [w:] M. Ammaniti (ed.), La nascita del sé, Laterza, Bari, 117-128.

[8] E. Fivaz-Depeursinge, A. Corboz-Warnery (2000), Il triangolo primario, Raffaello Cortina, Milano.

[9] G. Salonia (2010), Edipo dopo Freud. Una nuova Gestalt per il triangolo primario, cit.

[10] Współrodzicielstwo polega na budowaniu relacji opartej na współpracy zorientowanej na wychowaniu dzieci. Według Van Egerena oraz Hawkinsa przejawia się ono ciepłymi i pozytywnymi emocjami pomiędzy rodzicami. Por. L.A. Van Egeren, D.P. Hawkins (2004), „Coming to terms with coparenting: Implications of definition and measurement, Journal of Adult Development, 11, 165-178. Por. także M.E. Feinberg (2002), „Coparenting And The Transition To Parenthood: A Framework For Prevention, Clinical Child and Family Psychology Review, 5/3, 173-195; J.P. McHale et alii (2000), „Parental reports of coparenting behaviour during the toddler period, Journal of Family Psychology, 14, 220-236; J. McHale, R. Kuersten-Hogan, N. Rao (2004), „Growing Points For Coparenting Theory And Research, Journal of Adult Development, 11(3), 221-234; J. McHale (2010), La sfida della cogenitorialità, Raffaello Cortina, Milano.

[11] J. Dunn (2012) (ed. or. 1984), Sorelle e fratelli, Armando, Roma.

[12] Większość studiów i badań dotycząca rodzeństwa została przeprowadzona z tej perspektywy przez J. Dunn w J. Dunn, C. Kendrick (1987) (ed. or. 1982), Fratelli. Affetto, rivalità e comprensione, Il Mulino, Bologna.

[13] G. Salonia (2007), Odòs La via della vita. Genesi e guarigione dei legami fraterni, EDB, Bologna.

[14] Por. sztuka teatralna J.P. Sartre’a z 1944 Przy drzwiach zamkniętych.

[15] F. Petrucci (2010), „Cosa rappresenta la nascita di un fratello?Leggiamo e parliamone. Convegno dell’Associazione Grossetana Psicoterapia, Grosseto 3 Marzo 2010.

[16] S. Freud (1996), Objaśnianie marzeń sennych, Przeł. R. Reszke. Warszwa: Wydawnictwo KR / Freud (1989), „L’interpretazione dei sogni, Id., Opere, vol. 3, Bollati Boringhieri, Torino.

[17] S. Freud (1997), Wstęp do psychoanalizy. Przeł. J. Prokopiuk. Warszawa: Wydawnictwo KR./ S. Freud (1989), „Introduzione alla psicoanalisi, Id., Opere, vol. 8, cit.

[18] S. Freud (1989), „L’uomo dei lupi, Id., Opere, vol. 7, cit.; Id., (1985), Casi clinici. Vol. 4. Il piccolo Hans, Bollati Boringhieri, Torino

[19] S. Freud (1989), „Totem und Tabù, Id., Opere, vol. 7, cit.

[20] J. Lacan (2005) (ed. or. 1938), I complessi familiari nella formazione dell’individuo, Einaudi, Torino.

[21] J. Mitchell (2004) (ed. or. 2000), Pazzi e Meduse. Ripensare l’isterìa alla luce della relazione fra fratelli e sorelle, La Tartaruga, Milano.

[22] Tamże

[23] Tamże, 43

[24] Interesująca jest hipoteza Mitchell, według której, tym co powoduje, że żołnierz zaczyna chorować, jest uwolnienie jego żądzy zabijania, tak by mógł zabijać kogoś kto mógłby być jego bratem. Tamże, 51

[25] Tamże, 25

[26] J. Dunn, C. Kendrick (1987) (ed. or. 1982), Fratelli. Affetto, rivalità e comprensione, cit.; J. Dunn, P. Munn (1985), „Determinants of maternal behaviour toward three-year-old siblings, Child Development, 56, 480-92; J. Dunn (1998) (ed. or. 1993), Affetti profondi. Bambini, genitori, fratelli, amici, Il Mulino, Bologna; J. Dunn, R. Plomin (1997) (ed. or. 1990), Vite separate. Perché i fratelli sono così diversi, Giunti, Firenze; J. Dunn, J. Brown, L. Beardsall (1989), „Family talk about feeling States and children’s understand of others’ emotions, Developmental Psychology, 23,132-139.

[27] M. Klein (1969) (ed. or. 1957), Invidia e gratitudine, Martinelli, Firenze.

[28] G. Salonia (2002), „Narcisismo come ferita relazionale, Horeb, 33, 3, 48-53; G. Salonia (2013), „Pensieri su Gestalt Therapy e vissuti narcisistici, [w:] G. Salonia, V. Conte, P. Argentino, Devo sapere subito se sono vivo, cit., 159-180.

[29] P. Balestro (1982), Il complesso del primogenito. L’incapacità di sentirsi amati, SEI, Torino; W. Toman (1992), Costellazione familiare, Red, Milano.

[30] Pausania, Opis Grecji, IX, 31,78.

[31] Ovidio, Metamorfosi, vv. 339-509.

[32] Platon, Alcibiades I. Alcibiades II.

[33] B.L. Volling (2005), „The transition to siblinghood: a developmental ecological systems perspective and directions for future research, Journal of Family Psychology, 4, 542-549.

[34] B.L. Volling, J. Belsky (1992), „The contribution of mother- child and father-child relationship to the sibling interaction: a longitudinal study, Child development, 63, 1209-1222; B.L. Volling, A.Y. Blandon (2003), „Positive Indicators of Sibling Relationship Quality: Psychometric Analyses of The sibling, Inventory of Behavior (SIB) For Indicators of Positive Development Conference, March 12-13.

[35] G. Salonia (2009), „Letter to a young Gestalt therapist for a Gestalt therapy approach to family therapy, The British Gestalt Journal, 18/2, 3847.

[36] R. Kaes (2009) (ed. or. 1992), Il complesso fraterno, cit.

[37] Jak mówi Kaes, kompleks braterski odgrywa rolę w wyborze obiektu miłości. Ponadto w grupach powtarzają się dynamiki kompleksu braterskiego : zawiść, zazdrość, emocje wywołane przybyciem nowego jej członka, uznanie każdego wewnątrz grupy. Por. tamże.